Zanim zaadoptujesz psa!

            Jak pewnie większość z was wie, Fuks jest psem, którego adoptowałam ze schroniska. Nie byłam wtedy zbytnio doświadczoną osobą, jeśli chodzi o różnego rodzaju sporty kynologiczne. Uważałam, że nigdy nie będę żadnego trenować i nie potrzebuje psa z predyspozycjami do tego. Na szczęście los w tamtym momencie się do mnie uśmiechnął i dzięki temu mam w domu aktywnego psiaka, który spełnia wszelkie moje wymagania. Ale czy zawsze dopisze nam szczęście?

1. Zastanów się!
-Wzięcie psa ze schroniska (czy kupno z hodowli) musi być świadomą decyzją. Przyjęcie pod swój dach jakiegokolwiek zwierzęcia wiążę się z wieloma obowiązkami. Trzeba poświęcić mu swój czas na wspólną zabawę, spacery i inne aktywne czynności. Musimy być także świadomi tego, że pies to często duże koszty. Trzeba zapewnić mu opiekę weterynaryjną, karmę, zabawki i wiele, wiele innych rzeczy.

2. Czego wymagasz od psa?
-Chcesz aby towarzyszył ci w twoich codziennych treningach? Żeby był obok podczas różnych podróży? A może zależy ci na zwykłym przyjacielu do towarzystwa, który będzie leżał razem z tobą na kanapie? Powinniśmy wybrać psa, który będzie "pasował" do naszego trybu życia. Osobie, która całe dnie spędza w pracy i do domu wraca zmęczona, ciężko będzie żyć pod jednym dachem z psem o bardzo energicznym charakterze. Tak samo będzie z człowiekiem aktywnym, któremu trafi się z kolei pies leniwy.

3. "Co nagle, to po diable"
-Jeśli wiemy już czego oczekujemy od psa, czas na pierwszą wizytę w schronisku. To jest bez wątpienia najtrudniejszy moment. Każdy pies patrzy na ciebie przez kraty błagalnym wzrokiem, abyś to właśnie jego wziął do domu. Nagle znika racjonalne myślenie, a na jego miejscu pojawia się chęć przygarnięcia każdego psiaka po kolei. Musimy się otrząsnąć i na spokojnie wytypować kilka psów. Później najlepiej odwiedzać je co jakiś czas, wyjść z nimi na spacer, zobaczyć jakie są z charakteru i dopiero wtedy wybrać tego "idealnego"

4. Nie zawsze jest kolorowo
-Psy w schronisku to najczęściej zwierzęta po przejściach i Fuks jest tego żywym przykładem. Mogły być trzymane na łańcuchu, głodzone czy bite. Z takimi psami pracuje się o wiele ciężej i często może brakować nam cierpliwości. Oczywiście zdarzają się przypadki kiedy pies trafił do schroniska bo np. zmarł jego właściciel czy po prostu się zgubił. Dlatego tak ważne jest poznanie charakteru zwierzaka zanim go zaadoptujemy. Musimy wiedzieć czy podołamy zadaniu.
Fuks w schronisku
Fuks teraz! :D
              Teraz z ręką na sercu przyznaje się, że biorąc Fuksa nie zastosowałam się do żadnej z powyższych rady (no może oprócz pierwszej). Zdecydowałam się na niego już po pierwszej wizycie. Miał kwarantannę, więc nie było nawet mowy o jakimkolwiek spacerze. Nie poznałam jego charakteru i historii jak tu trafił. Mimo, że ma wiele problemów, nie poddajemy się i dalej z nimi walczymy. Teraz wiem, że postąpiłabym inaczej adoptując psa, ale człowiek uczy się na błędach, prawda? Dlatego napisałam ten post. Abyście nie brali ze mnie przykładu i postąpili tak jak należy ;) 

Pozdrawiamy!

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry post! Ja Neli nie adoptowałam tylko wzięłam od mojego wuja (jego sunia przez wpadkę się oszczeniła, później została wysterylizowana). Ale następnego psa chciałabym mieć ze schroniska lub DT, ewentualnie hodowli.. Cóż, czas pokaże ;) W jakim wieku był Fuks jak go zabrałaś?
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie, ale około 2 lata. Ja jak mój czas się w końcu ustabilizuje to planuje psa z hodowli. Chciałabym psa typowo sportowego. W głowie oczywiście border, ale jak napisałaś, czas pokaże :D Na razie trzeba zbierać fundusze i namawiać tatę, żeby na tyłach działki zrobić placyk szkoleniowy :D
      Również pozdrawiamy!

      Usuń