Nie zawsze jest kolorowo...

            Dla każdego właściciela jego pies jest idealny i nie zamieniłby go na żadnego innego. Chcę także pokazać innym, że to właśnie nasz pies jest wyjątkowy, mądry i zdolny. Prawda często okazuje się inna. Ludzie często nie widzą tego co kryje się za tymi wszystkimi sztuczkami. W tym poście opiszę problemy z jakimi zmagamy się z Fuksem.

1. Lękliwość
-Chyba największy ze wszystkich możliwych problemów dotyczących psów. Często również idzie w parze z agresją. Wiele razy brakuje mi do tego cierpliwości. To czego inny pies nauczyłby się w 1/2 dni, Fuksowi zajmuje czasem nawet ponad tydzień, a wszystko przez to że się boi… Owszem zrobiliśmy ogromny postęp bo do dzisiaj pamiętam jak Fuks bał się przejść pod nogami i w połowie drogi kładł się na plecy ze strachu. Przez to nauka robienia slalomu między nogami zajęła nam ponad pół roku.
-Tak jak pisałam na początku, lękliwość idzie w parze z agresja. Mogę to zaobserwować na spacerze czy seminarium. Osoby których nie darzy zaufaniem, nie mają prawa go dotykać i zbliżać się. Dziękuje bogu, że nie jest to taka agresja, że nie zależnie od tego co kto zrobi to on musi podbiec i ugryźć. Jeśli ktoś zapracuje na jego zaufanie, Fuks będzie się z nim bawił i robił to o co tylko poprosi. Są tego oczywiście plusy jak i minusy. Dzięki jego nieufności, nie boje się z nim chodzić na spacery po mojej okolicy bo wiem, że stanie w mojej obronie. Minusem jest oczywiście to kiedy przyjeżdżają jacyś goście, którzy mają dobre zamiary, a Fuks tylko na nich szczeka i nie zbliży się do nich na krok.

2. Brak motywacji na zabawki
-To jest rzecz która dobija mnie na każdym kroku. Co chwila widzę jak jakiś pies fajnie aportuje, szarpie się i ogólnie bawi się zabawkami. Fuks natomiast woli sobie obwąchać teren niż gonić za jakąś głupią piłką czy frisbee. No niestety z tym akurat muszę się chyba pogodzić. Nie ma do tego zamiłowania i choćbym się nie wiem jak starała to nic nie wskóram. Pociesza mnie tylko fakt, że chociaż w domu mogę się z nim pobawić jakimiś miękkimi, pluszowymi zabawkami, które lubi.

3. Brak skupienia
-Problem zaczyna się tylko w miejscach nowych. Jak jesteśmy na znanym terenie,  to nie ma problemu ze skupieniem i wykonaniem komend jakie mu zadam. Jeśli jednak pojawimy się w obcym miejscu to pies ma mnie kompletnie gdzieś i zamiast przyjść kiedy go o to proszę to on woli sobie wąchać teren.

4. Strach przed wodą
-Robimy coraz większe postępy w pokonaniu tego strachu. Jeszcze w wakacje Fuks bał się zbliżyć do wody, a teraz bez problemu wskakuje, ale tylko do brzucha. Problem pojawia się z pływaniem. Strach blokuje go przed oderwaniem łap od gruntu i popłynięcia po np. smakołyk (bo przecież zabawki to on nie będzie aportował). Planuje zakup kapoku, który będzie ciągle utrzymywał go na powierzchni i zobaczymy jak będzie szła nauka.
            To 4 największe problemy Fuksa z jakimi się zmagamy. Niestety branie psa ze schroniska wiąże się z ryzykiem wielu problemów behawioralnych. Nie wolno się jednak poddawać i trzeba ciągle iść do przodu! Pracujemy i widzimy coraz większe postępy. A jaką ciemną stronę ma wasz pies?


3 komentarze:

  1. Początek postu jest normalnie o nas... Wielu ludzi myśli że Nela musi być supergrzeczna bo umie tyle sztuczek itd, a rzeczywistość okazuje się... myląca :P Ma również sporo lęków czy kłopoty z agresją, ale walczymy i staramy się wychodzić do ludzi. Powodzenia w dalszej pracy! Wierzę, że uda Wam się pokonać wszelkie przeciwności <3
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę z problemów swojego psa i konsekwentnie nad nimi pracować. Nie wierzę w idealne psy, uważam, że w każdym jest coś, co właściciel chętnie by zmienił, jednak tak długo, jak długo problem nie jest ignorowany wszystko jest ok.

    OdpowiedzUsuń