Szkoła a pies

            Podczas roku szkolnego bardzo ciężko o chwilę czasu spędzoną z naszym psem/psami. Gdy na lekcje tracimy dużą część dnia, jego reszta powinna być bardzo dobrze zorganizowana. Przez długi czas żyłam w chaosie i z niczym nie mogłam się wyrobić. W końcu dotarło do mnie, że coś trzeba zmienić i od kilku dni staram się wyrobić fajne nawyki. Pomyślałam więc, że w dzisiejszym poście podzielę się z wami tym jak wygląda nasz wspólny tydzień.

Dlaczego właśnie to?


            Zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego tak naprawdę kochacie to co robicie? Co jest w tym takiego, że sama myśl o wykonywaniu tej czynności napawa was pozytywną energią? Mnie do takiej refleksji skłanili znajomi, a w tym poście chciałabym znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego właśnie to?

Za co kocham swoje psy?


            W psim Internecie niegdyś, bardzo popularne były posty z tzw. "ciemną stroną" naszego psa. Sama nawet jeden taki napisałam na temat Fuksa. Jednak dzisiaj chciałabym zrobić coś zupełnie przeciwnego i zachęcić was do podobnej rzeczy, a mianowicie wypisać wszystko za co naszego psa/psy kochamy. Często nawet się nad tym nie zastanawiamy i jedyne co potrafimy dostrzec, to cechy negatywne, a okazuje się, że to właśnie pozytywów jest znacznie więcej. Oczywiste jest, że powinniśmy naszego psa kochać po prostu, za nic, ale nie oszukujmy się, dobrze wiemy, że są cechy które szczególnie w nim lubimy i właśnie takimi chcę się dzisiaj z wami podzielić.

Pokaz sztuczek w szkole

            Wczorajszy dzień należał z pewnością do jednych z bardziej emocjonujących dla Riley, ale także i dla mnie. Otóż właśnie wczoraj mój 5 miesięczny szczeniak zaliczył swój pierwszy, publiczny pokaz sztuczek! :D