Nowe początki!

            2017 dobiegł końca. Z początkiem nowego roku wszyscy jesteśmy zmobilizowani do zmian, oczywiście na lepsze. Gdy założyłam bloga, pierwszym postem były moje postanowienia na 2017. Poprzedni rok nie należał do najlepszych, a ten miałam uczynić wyjątkowym. Czy mi się udało? O tym dowiecie się w dalszej części posta. Oprócz tego będą tutaj moje kolejne cele, tym razem na 2018.

Podsumowanie 2017

Nie jestem w stanie opisać, nawet krótko, tego co po kolei się u mnie działo zaczynając od stycznia, a kończąc na grudniu. W wielkim skrócie mogę powiedzieć, że był to dla mnie dość przełomowy rok. To właśnie w nim zaczęłam interesować się na poważnie psimi sportami, wyjechałam na pierwszy obóz i startowałam z Fuksem po raz pierwszy w zawodach. Odkryłam wiele innych pasji, m.in. blogowanie, robienie zdjęć i rysowanie. Poznałam wielu cudownych ludzi z którymi chciałabym się spotkać w roku 2018. Oprócz tego spełniłam moje jedno z największych marzeń, czyli Riley. Cała historia o tym jak wyglądało spełnianie go, ukarzę się za niedługo na blogu.
Były również chwile załamania i braku motywacji/energii. Odstawiłam bloga na kilka miesięcy, a moje życie opierało się tylko na spaniu i jedzeniu. Totalny wrak człowieka. Jednak na szczęście nastąpiła we mnie zmiana i wyszłam z tego. Chwilę zwątpienia są nadal i pewnie będą już zawsze, ale trzeba nauczyć się je ignorować i po prostu robić co się kocha, a to właśnie robię. Nie potrafię powiedzieć czy 2017 był super rokiem czy wręcz przeciwnie. Momentami było cudownie, a innym razem już nie tak kolorowo i fajnie. Był on dla mnie po prostu przełomowy.

A teraz czas sprawdzić jakie postanowienia udało mi się zrealizować :D
*Zrealizowane:
-Zapisanie się na seminarium z frisbee   
-Zapisanie się na treningi z agility    
-Start w zawodach   
-Pokaz sztuczek   
-Nauczenie komendy trzymaj   
-Nauczenie trzymania przedmiotów na głowie   
-Nauczenie komendy zostań   
-Nauczenie komendy cofaj    
-Nauczenie ósemki między nogami   
-Nauczenie komendy Slalom między nogami   
-Nauczenie komendy 'Buzi'   
-Nauczenie komendy 'Do nogi'  
-Nauka odbijania się od ciała    
-Targetowanie dłoni    
-Targetowanie łapą
-Pojechać na obóz z Agility    
-Kupienie porządnych szelek   
-Poprawienie relacji    
-Zmniejszenie stresu   
-Spędzenie aktywnie ferii   
-Pokonanie strachu przed tunelami   
-Poprawa zabawy zabawkami na dworze   
-Spędzenie aktywnie wakacji

Jak widać w tamtym roku postawiłam głównie na sztuczki i wiele z nich rzeczywiście udało mi się zrealizować. Układając tę listę, małymi krokami wchodziłam w świat psich sportów i tu zrobiłam to co najbardziej chciałam zrobić, czyli start w zawodach i udział w seminarium i obozie. Wszystko to dało mi ogromną wiedzę i doświadczenie. Wiem jakie błędy popełniłam i nad czym powinnam jeszcze pracować. Dało mi to ogromną motywację i kopa do działania. Spełniłam również marzenie o pokazaniu się z Fuksem przed większą publiką. Zrobiliśmy pokaz sztuczek na dniach otwartych w mojej szkole. Do dziś pamiętam jaki to był dla mnie ogromny stres, ale koniec końców wszystko skończyło się dobrze, a ja byłam naprawdę dumna z mojego kundla <3
W 2017 Fuks, dzięki ciężkiej pracy, zrobił ogromny postęp w pracy. Nasz kontakt jest o wiele lepszy no i pokonaliśmy w końcu strach przed tunelami na obozie :D Wciąż mamy braki w socjalu, ale myślę, że z biegiem czasu wszystko ułoży się tak jak powinno.

*Czego nie udało się zrealizować:
-Poprawić socjal
-Nauczenie odbijania się od różnych przedmiotów
-Nauka komendy wstydź się
-Nauka skakania wokół przewodnika
-Zrobić cały tor do Agility
-Opanować cały tor do Agility
-Zrobić plac szkoleniowy na tyłach działki
-Nauka slalomu
-Pokonanie strachu przed wodą

Jak to bywa z postanowieniami, nie zawsze udaje się wszystkie zrealizować. Tak też było w moim przypadku. Nauczyłam Fuksa wielu sztuczek, ale na inne chyba zabrakło czasu i może po prostu zauważyłam, że niektóre naprawdę nie są nam aż tak przydatne i wolałam skupić się na ważniejszych rzeczach. Nie udało mi się niestety wybudować całego toru do Agility i placu szkoleniowego na tyłach działki. Niestety koszty budowy były na ten czas zbyt wysokie i na niektóre rzeczy zabrakło po prostu czasu. Z Fuksem wciąż zmagamy się ze strefami i slalomem. Oprócz tego dalej nie udało nam się pokonać strachu przed wodą. Próby były i pojawiły się postępy, ale wciąż nie pała miłością do wody. Na razie jesteśmy na etapie zanurzania łapek, a problem występuje kiedy trzeba je oderwać. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się zrealizować, to czego nie udało się w poprzednim roku.

Na koniec jeszcze postanowienia związane ze mną. Cóż, wstyd się przyznać, ale bardziej skupiłam się na psach niż na sobie. Udało mi się zrealizować tylko proste rzeczy, czyli zaczęłam nagrywać filmy na Youtube i sprzedałam niepotrzebne rzeczy. Nie ukrywam, że jestem zawiedziona tym, że nie spędzałam czasu aktywnie i nie pogłębiałam wiedzy na tyle ile chciałam. Mam nadzieję, że tym razem się poprawię ;D
Postanowienia na rok 2018

Nie rezygnuje z postanowień. Wierzę, że pomagają mi one zmobilizować się do działania, a pod koniec roku, zawsze fajnie zrobić takie małe podsumowanie i zobaczyć ile się zrobiło. Tak jak poprzednio, będę tu na bieżąco dodawać cele, które wpadną mi do głowy i zaznaczać co udało się zrealizować. Jednak już nie będzie zakładki "Nasze postanowienia". Myślę, że nie była ona aż tak bardzo potrzebna i jeśli ktoś będzie chciał sprawdzić jak nam idzie, to poszpera na blogu i odnajdzie ten post :D

*Postanowienia dotyczące Fuksa*
-Nauka slalomu
-Nauka stref
-Wzięcie udziału w zawodach
-Poprawa socjalu
-Wyjazd na obóz Agility w lato
-Wzięcie udziału w seminarium Agility
-Pokonanie strachu przed wodą
-Popracowanie nad motywacją do pracy

*Postanowienia dotyczące Riley*
-Pokaz sztuczek w szkole
-Wyjazd do obóz Agility
-Nauka obiegania przedmiotów
-Nauka przebiegania i wysyłania do tunelu
-Praca nad przywołaniem
-Praca nad skupieniem
-Nauka odpoczywania
-Walka z lękiem separacyjnym
-Nauka chodzenia przy nodze
-Nauka obiegania i omijania
-Dostawianie do nogi
-Wchodzenie na małe przedmioty
-Wymiana zabawek
-Nauka Aportu

*Postanowienia dotyczące mnie*
-Wziąć udział w seminarium frisbee jako obserwator
-Spotkać się z osobami poznanymi w internecie
-Nauczyć się trochę na temat fotografii
-Być trochę bardziej towarzyska
-Nauczyć się lepiej rysować
-Koniec z lenistwem
-Zrealizować plany związane z filmami

Pewnie i w tym roku nie uda mi się wszystkiego zrealizować, ale jestem dobrej myśli. Chcę, aby ten rok był jeszcze lepszy niż poprzedni i do tego zamierzam dążyć. Czas stać się jeszcze lepszym i po prostu wziąć się za siebie i psy.

Mam nadzieję, że i wy macie jakieś cale na nadchodzący rok i będziecie je realizować. Życzę wam abyście ciągle mieli energię i powera do pracy oraz żebyście pod żadnym pozorem się nie poddawali. 

8 komentarzy:

  1. Wow, naprawdę sporo udało Ci się zrobić w ubiegłym roku. Powodzenia w realizacji tegorocznych postanowień!
    Pozdrawiam ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. No to naprawdę dużo udało Wam się zrealizować! Mi w tamtym roku nie wyszło. Ale od dzisiaj zabieram się do roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że sporo po sobie oczekujesz. Proponuję przemyślenie tego jeszcze raz i zainteresowanie się projektem 62. Chociaż może to dla Ciebie dobre rozwiązanie, sama nie wiem :/
    Zapraszam do siebie, też coś napisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem czy dużo oczekuje :P Mam cały rok :D Pewnie wszystkiego nie spełnie ale warto sobie wypisać wszystko co chciałoby się osiągnąć w tym roku :D Wszystko jest możliwe do spełnienia.

      Usuń
  4. Super że udało wam się spełnić większość postanowień. Muszę napisać że z wielką chęcią przeczytam post dotyczący drogi jaka przeszłas aby Riley się u ciebie pojawiła :)
    Nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia w spełnianiu postanowień, bardzo trzymam za was kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem ile udała się Wam zrobić. Powodzenia w postanowieniach na kolejny rok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ambitne plany :D Życzymy powodzenia w ich realizacji ;)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń