Ostatnio
uświadomiłam sobie jak wiele rzeczy tracę przez to, że nic nie robię. Czasem
ciężko zebrać mi się w kupę i wykonać to co planowałam. Patrząc na Riley z dnia
na dzień, widzę jak czas szybko leci. Jeszcze niedawno odbierałam ją z hodowli…Jest
u mnie już tak długo, a wciąż mamy wiele zaległości, które trzeba czym prędzej
nadrobić. Czas się ruszyć…
Pracując z Fuksem czy Hirkiem, wiele rzeczy odkładałam na
później. Dlaczego? A no dlatego, że to przecież już dorosłe psy i mają jeszcze
czas (głupie myślenie). To wszystko nauczyło mnie lenistwa, wielkiego lenistwa. Szukałam wiele
wymówek, aby np. nie iść na trening. A to pogoda była brzydka, a to już jest
ciemno, a to dużo nauki i brak czasu, a to nie miałam planu, a to nie chciało
mi się układać toru… Można by tak wymieniać w nieskończoność.
Mając szczeniaka, nie można już odkładać wszystkiego na
jutro. Trzeba działać, TERAZ! Nie mogę przegapić tak ważnego okresu w życiu
psa.
Oczywiście to działanie teraz, w tym momencie, nie tyczy się
tylko i wyłącznie szczeniaka. To tyczy się praktycznie wszystkiego. Przestańmy
przekładać wszystko na później, bo tak tylko marnujemy nasz cenny czas. Jak
więc zacząć działać, a nie tylko mówić o tym?
Jakiś czas temu natknęłam się na bardzo ciekawą metodę 5
sekund autorstwa Mel Robbins. Na czym ona polega? A no na tym, że jak tylko
podejmiemy jakąś decyzje o zrobieniu czegoś, musimy wykonać to w przeciągu 5
sekund. Jeśli tego nie zrobimy, nasz mózg zacznie szukać wymówek, będzie chciał
pozostać w strefie komfortu. W przeciągu tych kilku sekund musisz podjąć
działanie nie myśląc o tym co czeka cię na drodze do celu.
Metoda metodą, ale moim zdaniem pozwala nam ona po prostu zrobić
coś już, teraz, w tym momencie. Ale co jeśli nawet nie wiem co mamy zrobić?
Trzeba więc wykonać coś, bez czego nic się nie uda, a mianowicie plan.
Oczywiście kiedy chodzi o zwykły spacer z psami czy socjal to nie potrzebujemy
do tego planu, a wystarczy samo zastosowanie powyższej metody. Jednak jeśli ciężko
nam się zebrać do wykonania treningu to tutaj plan będzie niezbędną rzeczą. Bez
niego nie będziemy wiedzieli co zrobić. W ciągu 5 sekund może i weźmiemy psa i
smakołyki, ale co z tego, jeśli nawet nie będziemy wiedzieć za co się zabrać i
wszystko będzie mieszało nam się w głowie, a co dopiero psu. Takie ćwiczenia w
ogóle nie przyniosą nam zamierzonego efektu. A więc zanim zabierzesz się za
coś, usiądź i na spokojnie to zaplanuj. Przemyśl co teraz sprawia wam najwięcej
kłopotów, co musicie poprawić i czego nowego chcesz psa nauczyć. Załóż sobie np.
dziennik treningowy. Obojętnie czy będzie on w formie elektronicznej czy w
zeszycie. O tym jak np. wykonać taki dziennik pisało już wiele osób, więc podlinkuję wam niżej parę przykładów. Jeśli jednak jesteście zainteresowani, abym pokazała wam jak wygląda to u mnie, to koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Plan sprawi, że trening będzie jasny przede wszystkim dla
psa, ponieważ my będziemy dokładnie wiedzieć na czym chcemy się dzisiaj skupić,
co poprawić, co zmienić czy czego nowego nauczyć i w jaki sposób. W takim
sprawach nie ma co iść na żywioł, bo to może się dla nas i dla naszego
czworonoga nieprzyjemnie skończyć i w naszej głowie powstaną same złe
wspomnienia.
Musimy
zacząć patrzeć na pewne sprawy pozytywnie. Jeśli coś nie idzie po naszej myśli,
nie dołujmy się. Znajdźmy w tym jakiś pozytyw, bo on zawsze się gdzieś tam
kryje. Najgorsze co możemy zrobić, to stać w miejscu i nie robić nic. Czasem
rzeczywiście watro odpuścić trening z psem, jeśli mamy jakiś gorszy czas, ale
nie sprawiajmy, aby ten dzień był bezwartościowy. Może warto wtedy np.
zaplanować sobie ćwiczenia na kolejne dni czy napisać post na bloga :D Starajmy
się wykorzystywać nasz czas jak najlepiej tylko możemy.
Źródła:
https://veganisland.pl/metoda-5-sekund/
Takie spostrzeżenia zawsze cieszą ❤️ Oznacza to, że kolejna osoba robi postępy, a to zawsze sprawia mi ogromną radość :D Powodzenia w wychowaniu papisia!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńSuper wpis, lecz czasem odłożenie czegoś na później może być dobrym rozwiązaniem ;P
OdpowiedzUsuńCzasem tak :D
UsuńTeż by mi się przydało hasło -że mam na coś 5 sekund. :) Coś w tym jest. Wytrwałości życzę.
OdpowiedzUsuń