Siedzicie
przed komputerem i wpatrujecie się w białą kartkę na ekranie. W głowie pustka,
zero pomysłów. Znacie to? Ja ostatnio poznałam. Jak więc sobie z tym radzę?
Brak weny do pisania (bo na tym się dzisiaj skupię) to
poważny problem dla blogera. Czytelnicy oczekują regularnych, ciekawych postów,
a ty nie chcesz ich zawieść. Czasem jednak przychodzi taki moment, że pomimo
chęci i starań, nic nie przychodzi ci do głowy. Nie masz pomysłu na post, a jak
już jakiś się znajdzie to nie wiesz o czym pisać.
Chcę wam dzisiaj przedstawić parę rad, które pomagają mi
zmierzyć się z tym problemem.
1. Nic na siłę
-To chyba oczywiste, że jak robimy coś na siłę, to efekt
nigdy nie będzie tak zadowalający jakbyśmy chcieli. Oczywiście regularność w
pracy jest ważna, ale jeśli ma na niej podupaść jakość, to lepiej chwilę
odpocząć. Odśwież umysł i wróć za jakiś czas z większą energią do działania.
2. Inspiruj się
-Mnie do pisania czy pracy z psem strasznie motywują inne
osoby i założę się, że nie tylko ja tak mam. Przeglądaj blogi innych osób,
zobacz o czym piszą, jak piszą i inspiruj się. Nie mówię tutaj, aby kopiować post
1:1, ale może masz jakieś inne przemyślenia czy zdanie na dany temat? Może
właśnie na innych blogach znajdziesz pomysł na swój post?
3. Zdobywaj różne doświadczenia
-Rozwijaj się, chodź w różne miejsca, rozmawiaj z różnymi
ludźmi. Długie spacery z psem nie tylko będą korzyścią dla naszego czworonoga,
ale to także idealny czas na różne przemyślenia. Postarajmy znaleźć sobie takie
miejsce gdzie jest cisza i spokój, gdzie jesteśmy tylko my i pies. To pozwoli
nam się skupić i kto wie czy nie wpadniemy wtedy na jakiś ciekawy wniosek którym
chcielibyśmy się podzielić? Rozmowa z innymi ludźmi również może okazać się bardzo
pomocna. Każdy człowiek jest inny i ma inne zdanie czy doświadczenie.
Mnie samą do napisania tego postu zainspirowała (tak
jak napisałam tam na wstępie) rozmowa z psim trenerem do którego co jakiś czas
chodzę na zajęcia. Udzielił mi on wielu ciekawych rad, którymi chciałam się z
wami podzielić i tak też zrobiłam.
Pamiętajcie tylko, aby każdy pomysł jaki tylko wpadnie wam
do głowy od razu zapisywać!
Trzy
punkty, ale myślę, że są one najpotrzebniejsze, aby zdobyć wenę do pisania.
Najważniejsze jest jednak to, abyście naprawdę lubili to co robicie. Nie
prowadźcie bloga jeśli zależy wam tylko na np. współpracach z firmami i darmowych
rzeczach. To prędzej czy później wyjdzie na jaw. Nie dobijaj się też tym, że
skoro brakuję ci weny to pewnie nie jest to dla ciebie i lepiej z tym skończyć.
Taki kryzys twórczy może mieć każdy, niezależnie od tego jak bardzo kocha coś
robić. Nie myśl ciągle o tym, że MUSISZ coś napisać. Lepiej w ogóle nie myśleć
i po prostu skupić się na codzienności. Uwierz mi, że ciekawy pomysł przyjdzie
w najmniej oczekiwanym momencie :D
Raczej na razie mam tyle zaległości, że na najbliższy miesiąc mam planowane co ma być. Ale pewnie przyjdzie taki moment, że się zatnę. nIc na siłe.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku postanowiłam sobie, że będę planowała posty bo tak mi będzie łatwiej nimi zarządzać na swoim blogu. Cóż, z planowaniem wyszło mi idealnie, ale gorzej z pisaniem, jakoś tak mi się nie chciało, wolałam zrobić w tym czasie coś zupełnie innego i tak blog zszedł na drugi tor. Czy żałuję? Chyba nie, taka przerwa tak czy siak może nam dać trochę oddechu. Teraz w tym 2018 roku też sobie zaplanowałam co nieco (może mniej niż w poprzednim) ale i tak chyba już wyszłam z tej blogowej wprawy i ciężko jest mi usiąść przed monitorem i napisać coś sensownego. Przede wszystkim - nic na siłę. Zobaczymy jak to wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! | nasz blog
Każdy ma pewnie chwile w których brakuje mu weny, pomysłu. Twoje rady są bardzo dobre, a pomysł na świetny post czasem może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio raczej mam problem z brakiem czasu na obrabianie zdjęć i pisanie, niż z pomysłami na wpisy. Ale faktycznie zdarza się, że wydaje mi się że nie ma o czym pisać. Cóż, czasem chwila przerwy nie zaszkodzi :). Inspiracje są ważne i jak najbardziej trzeba czytać i podglądać innych.
OdpowiedzUsuń