Już jutro
wybieramy się razem z Fuksem na obóz agility z panią Iwoną Gołąb! Jestem jednocześnie
podekscytowana i zestresowana, gdyż będzie to mój pierwszy w życiu obóz. Mam
nadzieję, że w końcu uda nam się pokonać strach przed tunelami
i nauczymy się wielu ciekawych rzeczy. Dzisiaj przychodzę do was z postem w
którym pokażę wam rzeczy jakie zabieram na psi obóz :D
Zabawki
-Mop
-Poduszka
-frisbee ze sznura
-Sznur
-2 szarpaki z polaru
-Szarpak z piłką
-Ażurka
Normalnie bym nie brała tylu zabawek, ale Fuks jest co do nich wybredny i potrzebuję tyle, żeby żadna mu się za szybko nie znudziła.
Mam nadzieję, że będzie się w ogóle jakąś chciał tam bawić.
Jedzenie
- Karma Brit Care Endurance
-Gryzaki
-Mięso
Akcesoria spacerowe
-Kapok
-Bidon
-Woreczki
-Obroża moro na klamrę
-Obroża półzaciskowa
-Kaganiec
-Szelki Ruffwear Webmaster
-Smycz Trixie 5m
-Smycz automatyczna 3m
Smyczy automatycznej raczej używać nie będę, ale biorę w
razie czego. Jakby ktoś był ciekawy to obrożę półzaciskową kupiłam specjalnie
na obóz w chińczyku za 6zł. Nie jestem pewna też co do kapoka, czy rzeczywiście
nam się przyda. Jednak jak byśmy szli gdzieś z psami nad wodę to wolę wziąć i
pokonywać strach przed pływaniem :D
Inne
-Nerka
-Szampon
-Książeczka zdrowia
-Mały statyw
-Woreczki strunowe
Mam nadzieję, że uda mi się nagrać parę ujęć na obozie,
dlatego biorę mały statyw. Jeśli dam radę to może pojawi się na kanale relacja
z wyjazdu! Woreczki strunowe biorę po to, aby mieć w czym trzymać mięso w
nerce, a szampon w razie jakby Fuks postanowił wytarzać się w czymś śmierdzącym
(co jest dość prawdopodobne)
Oczywiście
biorę jeszcze takie rzeczy jak transporter czy miski, ale tego już nie
pokazywałam. Mam nadzieję, że wyjazd będzie udany i ja jak i Fuks będziemy się
dobrze bawić podczas treningów. Jak tylko wrócimy to biorę się za pisanie
relacji i za montaż filmu (o ile uda mi się coś fajnego nagrać). A wy
wyjeżdżacie gdzieś na wakacje z waszymi psami? Koniecznie piszcie w
komentarzach!
Pozdrawiamy!
Nam, znając życie, nie wystarczyłoby ty;e mięska, więc ja bym wzięła jeszcze parę paczek smaczków - lepiej mieć za dużo niż po paru wejściach płakać, że nie ma żarcia hahah :P Popełniłam ten błąd na treningu agility i teraz mam nauczkę i zawsze biorę ile wlezie xD Z wielką chęcią obejrzymy filmik! Powodzenia na obozie <3 :D Ja raczej nigdzie nie jadę z Nelą, niestety... :(
OdpowiedzUsuńU nas panuję taka zasada, że pies dostaje karmę tylko jak coś dobrze zrobi, wiec będziemy używać i mięska i karmy no i jak się uda to i zabawek :D
UsuńKaganiec zdecydowanie lepiej zamienić na fizjologa. I koniecznie zabierzcie psią apteczkę :)
OdpowiedzUsuńBierzemy, bierzemy :D Wiem, ten kaganiec to jest najgorsze co może być i planuje już kupić nowy bo coraz wiecej chodzimy w różne miejsca i często się przydaje. Na obozie nie sądzę, aby z niego musiał korzystać, ale biorę w razie czego ;)
UsuńUdanego obozu! :)
OdpowiedzUsuń